Po kliknięciu nazwy postu przejdziesz do strony gdzie szerzej prezentuję kolczyki Duquesa.
I miała być przerwa, ale ja jakoś nie potrafię normalnie funkcjonować nie spędziwszy kilku godzin dziennie na haftowaniu ;)
Ale teraz zabieram się za bardzo ważną pracę biżuteryjną, długo wyczekiwaną i mam nadzieję zaskarbić sobie serce osoby obdarowanej ;)
Ochhhh jakie piękne... :) Podziwaiam z rozdziawioną japą! ;)
OdpowiedzUsuńi normalnie mam to samo, nic w chałupie nie tykam tylko koralikami grzechoczę wciąż... ;)
guauuu, que lindossss
OdpowiedzUsuńwspaniałe:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
OdpowiedzUsuńCudowne!!!
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalne
OdpowiedzUsuńchyba lubisz Hiszpanię:)
Alicja
Po hiszpańsku nazwała je Gora ;)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się czy Gora pochodzi z Puerto de la Duquesa a może kolczyki tylko oddają charakter tego miasta:)
OdpowiedzUsuńAlicja
hm, Gora to moja przyjaciółka, która pragnie nauczyć się tańczyć flamenco, która uwielbia te cygańsko-hiszpańskie klimaty podkreślające kuszący charakter kobiecości...
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że kolczyki najbardziej oddają charakter architektoniczny tego miasta:)cudne są:)
OdpowiedzUsuńAlicja
Dziękuję, to bardzo wartościowe!
OdpowiedzUsuń